O mnie
Małgorzata Maria Zamłyńska
Romanista i tłumacz z języka francuskiego, psycholog, psychoterapeuta. Współzałożycielka i prezes Stowarzyszenia Pomocy Dorosłym Ofiarom Nadużyć Seksualnych w Dzieciństwie – Koniec Milczenia.
Prowadzę psychoterapię indywidualną i psychoterapię par, warsztaty i grupy terapeutyczne dla osób dotkniętych doświadczeniem nadużyć seksualnych, fizycznych i emocjonalnych w dzieciństwie.
Pracuję w podejściu integratywnym, uwzględniając specyficzne potrzeby klienta oraz jego indywidualny proces. Towarzyszę klientom w odnalezieniu przyczyn problemów, pomagam zrozumieć proces wewnętrzny, istotę symptomów chorobowych, mechanizmy wewnętrzne oraz stany emocjonalne. Pomagam w odnalezieniu połączenia pomiędzy odległymi doświadczeniami z dzieciństwa a obecnymi problemami osoby dorosłej.
Posiadam praktykę i wieloletnie doświadczenie w pracy z osobami, które doświadczyły nadużyć seksualnych, fizycznych i emocjonalnych. Prowadzę terapię online, na życzenie klienta.
Passus o byciu sobą
Na koniec chcę podzielić się z Wami jeszcze jedną tajemnicą o tym, jaka naprawdę jestem. Ponieważ dzieci są prostolinijne i szczere, chętnie czytuję książki dla dzieci. W jednej z nich, Pluszowym Króliczku Margery Williams, znalazłam passus o byciu sobą.
Na początku opowieści mały Pluszowy Króliczek pyta inną zabawkę, mądrego, starego Konia Ze Skóry:
Co to znaczy PRAWDZIWY? Czy to znaczy, że masz warczący mechanizm i wystający kluczyk?
Nie. Nie chodzi o to, jak jesteś zrobiony. Kiedy twoje dziecko kocha cię, i kocha naprawdę, a nie żeby się tobą tylko pobawić, wtedy stajesz się PRAWDZIWY.
Czy to boli?
Czasami – odparł Koń Ze Skóry, bo zawsze mówił prawdę. – Kiedy jesteś prawdziwy, nie przeszkadza ci, że to boli.
Czy to się dzieje za jednym zamachem, tak jak nakręcanie? – dopytywał się dalej Pluszowy Króliczek – Czy po troszeczku?
Nie, to nie dzieje się za jednym zamachem – odrzekł Koń Ze Skóry. – Trzeba się stać. To wymaga dużo czasu. Dlatego rzadko udaje się tym, którzy łatwo się tłuką, albo mają ostre kanty, albo na których trzeba szczególnie uważać. Na ogół, zanim staniesz się prawdziwy, będziesz miał już zgłaskaną większość sierści, oczy ci odpadną, łapki się obluzują i w ogóle złachmaniejesz. Ale to nie ma znaczenia, bo kiedy jesteś Prawdziwy, nie możesz już być brzydki, chyba że dla tych, którzy niczego nie rozumieją”.
Opinie klientów